Wyjątkowo trafne kryterium, ponieważ przypada akurat w dzień wspominania zmarłych (zaduszki).
Dzisiejszy wybór nie będzie żadnym zaskoczeniem dla osób, które w jakikolwiek sposób mnie znają. Po prostu nie mogę w tym miejscu zaprezentować kogoś innego niż Jim Morrison, swoją drogą, oddając tym samym hołd Rayowi Manzarkowi.
The Doors "Shaman's blues"
Tego głosu można słuchać bez końca, jest to jeden z zespołów od których zaczęła się moja świadoma przygoda z dobrą muzyką. Nie będę rozpisywać się o przymiotach wokalisty, wyrażę jedynie opinię, iż bez Manzarka zespół ten nigdy nie odniósłby sukcesu. Jeśli jakimś sposobem nie znasz tego zespołu, proszę posłuchaj zamieszczonego powyżej utworu, który mam nadzieję przypadnie Ci do gustu i zachęci do szukania odpowiadającej Ci muzyki na własną rękę, które to poszukiwania, mimo, że często mozolne, dają wiele radości, ponieważ muzyka jest niczym mniej i niczym więcej jak tylko odzwierciedleniem naszej psychiki. Warto więc szukać do skutku.
Uwielbiam Jima i The Doors <3 Trafiasz w moje gusta coraz bardziej :D
OdpowiedzUsuńMiło mi ^^
UsuńJestem ciekawa co powiesz na kolejne muzyczne propozycje :)