sobota, 2 sierpnia 2014
Rak
Piję od tygodnia, a ilość wypalanych papierosów podobno przeraża moich znajomych. Cóż, i tak umrę na raka. Raka serca. Moje starania nigdy nie miały sensu, są walką z wiatrakami. Równie dobrze mogę i powinnam się poddać i mieć wszystko głęboko. Nie jestem romantyczna. Wierzę w dogadywanie się, ale nikt, kogo poznaję, tego nie podziela. Wzruszenie ramionami i zatykanie uszu. Nie czaruję, ponieważ nie posiadam mocy nadprzyrodzonych. Jestem zbyt ulotna, żeby cokolwiek. Trudno. Cześć raku, poznajmy się- to z tobą spędzę resztę życia.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Co o tym sądzisz?