Powered By Blogger

piątek, 22 marca 2013

Wyspa skazańców


Denis Lehane to pisarz i scenarzysta urodzony 4 sierpnia 1965 w Dorchester w Bostonie. Najbardziej znany jest z wydanej w 2001 roku (następnie w 2003 zekranizowanej przez Clinta Eastwooda) powieści „Rzeka Tajemnic”, jednak  w ciągu ostatnich lat za sprawą ekranizacji (Martin Scorsese w 2010 roku) popularna stała się również jego druga powieść „Wyspa skazańców”(„Shutter Island”), wydawana również pod tytułem „Wyspa tajemnic”.

Jest to książka z pogranicza kryminału, thrillera psychologicznego i dramatu, jednak jakakolwiek klasyfikacja w tym wypadku raczej szkodzi niż pomaga.

Akcja powieści rozgrywa się w roku 1954 na wyspie Zatoki Bostońskiej na której znajduje się szpital psychiatryczny dla obłąkanych przestępców. Pewnego razu niespodziewanie, zostawiając jedynie zaszyfrowaną wiadomość, znika z niego zamieszkująca pokój o zakratowanych oknach,  pacjentka. W związku z tak tajemniczą sprawą do akcji zaangażowana zostaje dwójka szeryfów federalnych- Teddy i Chuck, jednak niedługo po ich przybyciu ma miejsce atak huraganu w wyniku którego wyspa traci jakąkolwiek łączność ze światem. W takich właśnie warunkach przyjdzie partnerom rozwiązywać zagadkę zniknięcia kobiety, która sama w sobie okaże się być jedynie częścią większej intrygi o jakiej znaczeniu nawet nie śnili.

Książka ta jest napisana zgodnie z Hitchcock’owską zasadą tworzenia filmów: na początku trzęsienie ziemi, a potem akcja narasta. Już od pierwszej strony „Wyspa” urzeka swoim niepowtarzalnym, acz niepokojącym klimatem i wrażenie to potęguje się w miarę rozwoju akcji.  Z każdą stroną co raz mocniej identyfikuję się z głównym bohaterem, zaś malowniczo oddana osobowość (wszak ta wyspa żyje) flory potęguje wrażenie niemocy. Nic nie jest tu takim jak się wydaje, zaś samo zakończenie jest na tyle niejednoznaczne, że pozwala na dowolną interpretację znaczenia, których ilość, włączając szczegóły, jest nieskończona. Powyższa powieść nikogo nie pozostawi obojętnym, ponieważ oprócz ekscytującego finału porusza również wiele istotnych społecznie kwestii. Jest to pozycja lekka, ale ambitna, stanowiąca doskonałe połączenie dobrej rozrywki i skłaniającego do refleksji, a może i dyskusji, artykułu. Pisana przyjemnym dla czytelnika piórem zgrabnie miesza swoje warstwy znaczeniowe. Rozrywka najlepszego sortu i jedna z najciekawszych książek jakie miałam okazję czytać. Warto się  z nią zapoznać, gdyż nie będzie to czas stracony.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Co o tym sądzisz?