poniedziałek, 17 października 2016
No strings attached
Podobno aby stać się wolnym człowiekiem trzeba zabić swoich rodziców. Moim zdaniem należy posunąć się dalej. Usunąć rodzinę, znajomych, przyjaźnie, związki. Wyrwać wszystko, czym przesiąkliśmy, czerpiąc od innych, tak bardzo, że aż stało się to nasze. Rozerwać siebie powoli, kawałek po kawałku, zostać pustą skorupą i zacząć budować na nowo. Zamknąć się w swojej norze, skupić na sobie. Wyciszyć, zgasić światło i bez pośpiechu szykować się na to, co ma nadejść. Dziury zapełniać tak, jak urządzamy pokój czy mieszkanie. Dojść do swojego prawdziwego pragnienia z nastawieniem, iż może to zająć nieskończenie wiele czasu. Być. Być ze sobą brutalnie szczerym.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Co o tym sądzisz?