Ostrze w mojej głowie nie daje nie spać
Lepiej mu, gdy nie myślę
Dobrze, kiedy daję się prowadzić na sznurkach
Każda część idzie w inną stronę
Nie chce mi się decydować
Jestem bezwolną zabawką własnego umysłu
Śmieje się z ciała
Patrzę w lustro, by zobaczyć kogoś innego
Nie umiem przebić się pod powierzchnię
Tak jest wygodniej
Miło pogrążać się w pseudo egotyzmie
Chcąc, nie chcąc
Moje ciało moją świątynią
A ja bezbożnikiem
Muszę nauczyć się grać w trybie własnego boga
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Co o tym sądzisz?